Rabbi kocki zapytał pewnego chasyda: "Czy widziałeś kiedy wilka?"
"Tak" - odparł chasyd. "A bałeś się go?" "Tak". "A czy myślałeś, że się boisz?" "Nie - odrzekł chasyd - tylko się bałem". "Taka właśnie - rzekł rabbi - powinna być bojaźń Boża" M. Buber "Opowieści chasydów" .
W 1829 roku do Kocka przybył cadyk Menachem Mendel Morgenstern, uczeń słynnego "Widzącego" Jaakowa Icchaka Halewiego Horowica z Lublina i "Świętego Żyda" Jaakowa Icchaka z Przysuchy. Dzięki niemu miasto stało się kolejnym w kraju silnym ośrodkiem chasydyzmu. Hanna Węgrzynek w słowniku "Historia i kultura Żydów polskich" tak charakteryzuje Kocker Rebe: "W swoich naukach podkreślał wagę spontaniczności i żarliwości wiary. Autor wielu aforyzmów, mawiał, że "ludzie mają dusze, a nie zegarki", uzasadniając tym odrzucenie religijności zewnętrznej, uregulowanej rytuałem, a nie potrzebą wewnętrzną. Nauczał, że "nie można służyć Bogu z przyzwyczajenia" (....). Duże znaczenie przypisywał dążeniu do doskonałości w służeniu Bogu całą duszą, w czym upatrywał sens życia (....). Przez dwadzieścia lat, aż do śmierci, żył w odosobnieniu, w zamkniętym pokoju przy synagodze, odmawiając kontaktów z ludźmi". Chasydzką dynastię Morgensternów kontynuowali jego potomkowie: Dawid, Chaim Israel i Mojżesz Mordechaj.
Holocaust przerwał historię tego sztetl. W dniu 9 września 1939 roku, podczas nalotu na miasto, zginął cadyk Józef Morgenstern. W Kocku powstało getto, do którego deportowano Żydów z Lubartowa, Suwałk, Serocka, Nowego Dworu i Radzynia Podlaskiego. Mieszkańcy getta zostali w 1942 roku zamordowani w Parczewie i Treblince.
Cmentarz żydowski w Kocku położony jest poza miastem, około kilometra od jego granic. Dojechać można doniego jedynie polną, piaszczystą drogą, od rynku ulicą Hanki Sawickiej, przy kapliczce skręcić należy w prawo. Teren cmentarza jest ogrodzony solidnym, metalowym płotem z bramą zamykaną na klucz. Klucze od bramy przechowuje p. Roman Stasiak, mieszkający w pobliskim domu (na prawo od cmentarza). Pan Stasiak wykonuje także prace porządkowe na cmentarzu. Podczas II wojny światowej naziści zniszczyli cmentarz. Jak mówią starsi mieszkańcy Kocka, znaczną część nagrobków wywieziono do Radzynia Podlaskiego, gdzie zostały rozbite i użyte do utwardzania ulic. Cześć macew została zabrana przez okolicznych mieszkańców i wykorzystana do różnych celów, między innymi jako tarcze w chałupniczo wykonywanych szlifierkach - w ostatnim czasie kilka takich toczaków oddali młodzi kocczanie. W 1958 roku władze miasteczka postanowiły zalesić teren cmentarza. W ramach czynu społecznego, z pomocą dzieci z miejscowych szkół na cmentarzu zasadzono wiele topoli, które rozrosły się bardzo gęsto. Do dziś na terenie nekropolii zachowało się niewiele macew. Dla wielu pielgrzymów wciąż najważniejszym miejscem na cmentarzu jest ohel, w którym pochowani są:
- Menachem Mendel z Kocka (1787 r. - 1859 r.), założyciel dynastii cadyków kockich, nauczyciel między innymi Izaaka Meira Rothenberga z Góry Kalwarii, - Beniamin Morgenstern, syn Menachema Mendla, zięć Abrahama Mordechaja z Góry Kalwarii, zmarł w 1866 roku w wieku 26 lat, - Dawid Morgenstern, syn Menachema Mendla, według znanego badacza dziejów polskich Żydów Marcina Wodzińskiego "jeden z najbardziej błyskotliwych umysłów swojego pokolenia", zmarł w 1893 roku, - Jakub Jozue Morgenstern, zmarły w 1907 roku syn Dawida, cadyk od 1906 roku, - Dow Zeew kohen Rappaport, zmarły w 1901 roku syn Izraela kohena z Pińczowa, zięć cadyka Menachema Mendla. tekst: Artur Cyruk, Krzysztof Bielawski |
|
Wejscie utrudnione - brama zamknieta. |